
Pomimo tego, że premiera telefonu Google Pixel XL miała miejsca kilka dni temu, to eksperci ze strony iFixit już zdążyli rozłożyć urządzenie na części pierwsze. Okazuje się, że następca Nexusów jest dość łatwy w naprawie – wystarczy wymienić jeden z modułów i Pixel z powrotem powinien funkcjonować normalnie.
W najnowszym telefonie giganta z Mountain View zastosowano dość niecodzienny sposób montażu niektórych komponentów (np. przedniego aparatu, portu USB typu C bądź mikrofonu). Oznacza to, że można je łatwo wymienić i powinna to być operacja niezbyt droga. W podobny sposób w telefonie zamontowana jest też m.in. bateria. Warto wspomnieć także o tym, że w smartfonie HTC można znaleźć stosunkowo niewiele części tego tajwańskiego producenta. Większość z nich wyprodukowana została przez różne korporacje, takie jak Samsung lub Qualcomm. Jedynym elementem, który rzeczywiście stworzony został przez HTC jest akumulator o pojemności 3450 mAh.

Niestety, spece od naprawy urządzeń elektronicznych z iFixit wystawili Pixelowi jedynie „szóstkę” w dziesięciostopniowej skali. Dlaczego? Decyzję tą argumentują tym, że telefon stosunkowo łatwo zepsuć przez podważanie wyświetlacza.

Źródło: iFixit
8 myśli na temat “Google Pixel XL został rozebrany przez ekipę iFixit i wyniki są dość ciekawe.”